"Jestem pod wrażeniem uczucia strachu, jakie towarzyszy ludziom naszych czasów" - powiedział Jan Paweł Drugi, rozpoczynając ponad 20-minutowe wystąpienie. "Lęk wywołuje terroryzm, sytuacja w Ziemi Świętej i w Iraku, wstrząsy w krajach Ameryki Południowej i konflikty w Afryce. Wszystko to można jednak zmienić, zależy to od nas samych" podkreślił papież. Jego zdaniem, trzeba zacząć od poszanowania życia, także nienarodzonych. Dlatego - jak powiedział - na zdecydowane potępienie zasługują zarówno aborcja, jak eutanazja i klonowanie.
Mówiąc o Iraku papież zauważył, że wojny nie usprawiedliwia nawet troska o bezpieczeństwo i dobro wspólne i że należy liczyć się z jej konsekwencjami dla ludności cywilnej. "Przy dobrej woli, zaufaniu i współpracy można jeszcze zmienić bieg wydarzeń" - podkreślił Jan Paweł Drugi. Jako przykład owocnej współpracy międzynarodowej papież podał proces rozszerzenia Unii Europejskiej.
Jan Paweł Drugi upomniał się o prawa wspólnoty katolickiej w Rosji. "Od wielu miesięcy - mówił papież - pasterze oddaleni są na mocy decyzji władz administracyjnych od swoich wiernych". Jan Paweł Drugi wyraził nadzieję, iż Moskwa położy temu kres.