Tradycyjnie już papieskie przemówienie odczytał arcybiskup Leonardo Sandri, zastępca watykańskiego sekretarza stanu. Wierni oklaskami nagradzali szczególnie fragmenty osobiste, w których papież mówił o sobie.
Nowych kardynałów, członków "senatu Kościoła" i wyborców swego następcy, prosił o modlitwę w intencji następcy rybaka z Galilei i wewnętrzną jedność. Jan Paweł II przypomniał, że purpura ich szat nawiązuje do koloru krwi i świadczy o gotowości do heroizmu. Papież podkreślił, że wszyscy duchowni, a kardynałowie w sposób szczególny przyjąć muszą "logikę" Jezusa, która jest "w całkowitej sprzeczności z logiką świata", a polega na tym, by "umrzeć dla siebie, by służyć braciom, unikając pokusy zrobienia kariery i szukania własnej korzyści".
Nowi kardynałowie otrzymali dzisiaj bullę z nominacją, biret oraz kościół tytularny. Jutro również na Placu św. Piotra w czasie uroczystej wspólnej mszy dostaną pierścienie