Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pernod Ricard połączy swoje spółki w Polsce

0
Podziel się:

Pernod Ricard, który przejął 80 proc. akcji Polmosu Poznań, planuje zmianę struktury spółki. Dołączy do niej wrocławskie PR Polska, polski oddział Seagramu i Agros Trading. MSP sprzedało francuskiemu Pernod Ricard 80 proc. akcji Pomosu Poznań. Francuski koncern jest już inwestorem strategicznym Agrosu./ Puls Biznesu /

Pernod Ricard połączy swoje spółki w Polsce

Pernod Ricard, który przejął 80 proc. akcji Polmosu Poznań, planuje zmianę struktury spółki. Dołączy do niej wrocławskie PR Polska, polski oddział Seagramu i Agros Trading. Ministerstwo Skarbu Państwa sprzedało francuskiemu Pernod Ricard 80 proc. akcji Pomosu Poznań. Francuski koncern jest już inwestorem strategicznym Agrosu. Dlatego teraz w strukturze obu spółek szykują się duże zmiany.

- Wyraźnie zmieni się struktura Polmosu Poznań. Zamierzamy włączyć do tej spółki polski oddział przejętego przez Pernod Ricard Seagramu, naszą spółkę dystrybucyjną PR Polska oraz, należący obecnie do Grupy Agros, Agros Trading. Nie określiliśmy jeszcze harmonogramu tych zmian - mówi Pierre Pringuet, dyrektor generalny Pernod Ricard.

Najtrudniejsze będzie włączenie ostatniej z wymienionych firm do poznańskiego przedsiębiorstwa, bo zgodę na przejęcie czy też fuzję Agrosu Trading i Polmosu Poznań musi wydać Komisja Papierów Wartościowych i Giełd. Zdaniem Agrosu taka zgoda nie jest jednak konieczna, natomiast Mirosław Kachniewski, rzecznik prasowy KPWiG, podkreśla, że na razie jest zbyt wcześnie, by komisja mogła w tej sprawie wydać jakąkolwiek opinię.

Jeśli jednak plan się powiedzie, znacznie wzrośnie znaczenie i obszar funkcjonowania Polmosu Poznań. Jednym z największych minusów spirytusowych przedsiębiorstw jest właśnie brak własnej sieci sprzedaży, a gros pieniędzy z obrotu alkoholem przypada w udziale pośrednikom. Wkrótce jednak poznańska firma nie będzie już się dzielić wódczanym zarobkiem.

- Dzięki zmianie struktury Polmos Poznań stanie się krajowym dystrybutorem alkoholi Seagramu oraz marek naszego koncernu - dodaje Pierre Pringuet.

Włączenie Agrosu Trading ułatwi też Polmosowi zagraniczną dystrybucję. Wiele wskazuje na to, że mająca powstać grupa znacznie zwiększy obroty.

Podwójna Wyborowa

Dotychczas Agros Trading z zagranicznej sprzedaży Wyborowej i Żubrówki osiągał roczne obroty na poziomie 10-12 mln USD (42-50 mln zł), a Pernod Ricard zapowiada podwojenie eksportu.

- Za granicą sprzedajemy rocznie 450-460 tys. dziewięciolitrowych kartonów wódki Wyborowa. W jak najkrótszym czasie chcemy, by sprzedaż osiągnęła 1 mln dziewięciolitrowych kartonów - zapowiada Pierre Pringuet.

Yves Flaissier, prezes Agrosu i przedstawiciel Pernod Ricard w Polsce, dodaje natomiast, że do 2006 roku do Wyborowej będzie należało nie mniej niż 10 proc. krajowego rynku mocnych alkoholi (obecnie jest to około 3 proc.).

W umowie prywatyzacyjnej zapisano, że na inwestycje handlowe inwestor poznańskiego zakładu wyda od 50 do 150 mln zł.

- Nie wykluczamy, że nakłady mogą być kilkakrotnie wyższe - mówi dyrektor Pringuet.

W branży wiele emocji budzą zamiary Pernod Ricard dotyczące właśnie zwiększenia sprzedaży na rynku krajowym. Polski rynek wódki coraz bardziej się kurczy. Chcąc więc zwiększać sprzedaż, trzeba odebrać rynek konkurencji. W Polmosach roi się więc od spekulacji - kogo zechce wyeliminować z gry Pernod Ricard. Pierwsze pogłoski wskazywały na wódkę Sobieski, której dystrybutorem jest Belvedere Dystrybucja (marka Sobieski Polish Vodka należy do Agrosu).

- To prawda, że rynek wódki w Polsce kurczy się, jednak chcemy nadal współpracować z Belvedere - twierdzi Yves Flaissier.

Luksusowy problem

Pernod Ricard ma też kłopot ze sprzedażą na amerykański rynek wódki Luksusowa.

- Marka ta należy do Polmosu z Zielonej Góry. Właściciel brandu powinien też posiadać umowę na jego dystrybucję. Tymczasem umowa z firmą Adamba, dotycząca sprzedaży Luksusowej w USA, pozostała w Poznaniu - mówi Pierre Pringuet.

Zielonogórska firma nie chce przejąć dystrybucyjnego porozumienia, bo jak twierdzi jej prezes - Ryszard Jakubiuk - zostało podpisane na niekorzystnych warunkach. Dlaczego? Jeśli Polmos Poznań nie dostarczy Adambie wódki Luksusowa, musi zapłacić karę, tymczasem dystrybutor - jeśli nawet bez powodu przestanie zamawiać alkohol - nie ma żadnych sankcji. Zielonogórskie przedsiębiorstwo nie chce znaleźć się w takiej sytuacji. Za kilka tygodni strony mają rozpocząć negocjacje dotyczące problematycznej umowy.

Kolejnym zadaniem francuskiego koncernu jest zmiana nazwy Polmosu Poznań.

- Nie wiemy jeszcze, jak spółka będzie się nazywała. Pewne jedynie jest to, że zrezygnujemy z nazwy Polmos i równie pewne, że w nazwie pozostanie Poznań - mówi Pierre Pringuet.

Pewne jest również to, że siedziba spółki pozostanie w stolicy Wielkopolski, choć za 15 lat przedsiębiorstwo musi opuścić obecną siedzibę.

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)