Prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Andrzej Lipko zapowiedział, że spółka będzie dążyć do odzyskania swoich praw nad polską częścią gazociągu jamalskiego, zapisanych w umowie polsko-rosyjskiej z 1993 roku.
Z podanych przez prezesa informacji wynika, że
spółkę Pol-Gaz Telekom, która miała wykorzystywać
komercyjnie światłowód, utworzono niezgodnie z prawem. W
spółce nie jest reprezentowane Polskie Górnictwo Naftowe i
Gazownictwo, czyli przedstawiciel skarbu państwa. Udziały
w tej spółce posiadają natomiast: Bartimpex kontrolowany
przez Aleksandra Gudzowatego, GazTelekom - czyli spółka
zależna od rosyjskiego Gazpromu oraz EuRoPol Gaz -
właściciel gazociągu.
Prezes Andrzej Lipko nie potrafił wyjaśnić,
dlaczego jego firma nie znalazła się w spółce PolGaz
Telekom, co oznaczało wyjęcie światłowodu spod kontroli
Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, spółki
będącej własnością skarbu państwa.
Z jego wypowiedzi wynikało natomiast, że spółkę
PolGaz Telekom powołano niezgodnie z prawem, to znaczy bez
opinii Rady Nadzorczej właściciela gazociągu czyli spółki
EuRoPol Gaz. Natomiast wydzierżawienie kabla
światłowodowego spółce PolGaz Telekom odbyło się za zgodą
Rady Nadzorczej EuRoPol Gazu, w której z ramienia
Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa zasiadali
ówczesny prezes tej firmy Stefan Geroń, wiceprezes Andrzej
Brach oraz Andrzej Cylwik. Była to decyzja szkodliwa dla
interesów Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa,
czyli dla interesów skarbu państwa - uważają władze tej
spółki.
Prezes Andrzej Lipko zapowiedział podjęcie
szeregu działań zarówno prawnych, jak i politycznych w
celu odzyskania przez Polskie Górnictwo Naftowe i
Gazownictwo swoich praw wynikających z polsko-rosyjskiej
umowy w sprawie gazociągu jamalskiego.
17:40 17/01/2001
