"W I kwartale tempo wzrostu może niestety wynieść około 3,0 proc. W całym roku przyjęta w projekcji inflacji prognoza w wysokości 4,2 proc. PKB jest zbyt optymistyczna. Trzeba będzie ją nieco skorygować w dół, do poniżej 4,0 proc." - powiedział PAP Pietrewicz we wtorek.
GUS podał we wtorek, że produkcja przemysłowa w marcu 2005 roku spadła o 3,7 proc. rok do roku, po wzroście o 2,3 proc. w lutym, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 10,2 proc.
Ekonomiści szacowali, że produkcja przemysłowa w marcu spadła o 0,7 proc. rdr, a przedział prognoz wynosił od spadku 3,9 proc. do wzrostu o 1,1 proc.
"Spodziewaliśmy się raczej stabilizacji a nie spadku, a w każdym razie nie na taką znacząca skalę. Biorąc pod uwagę to, że płace realne spadają, bezrobocie w wolnym tempie się zmniejsza, a wskaźnik inflacji był niższy niż wcześniej oczekiawano, to może swiadczyć o spowolnieniu wzrostu gospodarczego, na skalę większą niż wcześniej oczekiwano" - powiedział Pietrewicz.
Pietrewicz powtórzył, że obecnie jest więcej przesłanek przemawiających za obniżką stóp w kwietniu, zgodnie z tym, jak dane odczytał rynek.
"Dane o produkcji przemysłowej w marcu są argumentam na rzecz reakcji Rady na te zjawiska przez wykorzystanie instrumentu, który ma do dyspozycji. Co do skali nie będę się wypowiadał" - powiedział członek RPP.
"Trzeba się bardzo poważnie nad tym zastanowić, ale wydaje się, że jest więcej przesłanek przemawiających za podjęciem decyzji o obniżeniu stóp procentowych już w kwietniu" - dodał.
