Chodzi między innymi o budzące watpliwości przetargi na budowę stołecznych mostów.
Przewodniczący PO Donald Tusk mówił wcześniej, że choć nie ma na razie żadnych podstaw aby twierdzić, że ktokolwiek złamał prawo, to postawa kilku polityków Platformy w związku ze sprawą warszawską jest dwuznaczna.
We wtorek władze PO powołały wewnętrzny zespół pod kierownictwem Bronisława Komorowskiego, który bada zarzuty opisane w "Rzeczpospolitej" w artykule o korupcji w stołecznym samorządzie. W tej publikacji zostały wymienione nazwiska m.in. dwojga posłów PO - Jerzego Hertla i Marty Fogler.
W artykule "Towarzystwo wzajemnych inwestycji" zwrócono uwagę na fakt, że lukratywne kontrakty na nadzorowanie budowy stołecznych mostów Świętokrzyskiego i Siekierkowskiego dostała spółka Wojciecha Ławniczaka, biznesmena związanego z politykami PO, którzy zasiadali we władzach stolicy za poprzedniej kadencji. Według "Rzeczpospolitej", politycy PO wykorzystywali swoje funkcje w samorządzie do robienia interesów z Ławniczakiem i ułatwiali mu zdobywanie kontraktów w stolicy.