Po awarii samolotu, którym premier Marek Belka leciał na szczyt Unia Europejska-Azja w Wietnamie wśród polityków odżyła dyskusja o zakupie samolotów dla najważniejszych osób w państwie.
Wiceminister obrony Janusz Zemke oświadczył, że od przyszłego roku jego resort zacznie kupować nowe śmigłowce dla VIP-ów i również w przyszłym roku zostanie rozpisany przetarg na samoloty.
Lider Socjaldemokracji Polskiej Marek Borowski zaapelował o dyskusję ponad podziałami w sprawie nowych samolotów. Jego zdaniem - trzeba je kupić ze względu na bezpieczeństwo a opozycja nie powinna się temu pomysłowi sprzeciwiać, chociażby dlatego, że sama wkrótce może objąć władzę.
Jednak szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk jest przeciwny - jak twierdzi, najtaniej będzię w razie potrzeby czarterować samoloty albo - w przypadku mniej ważnych polityków - korzystać z rejsowych połączeń lotniczych.
Premier Belka leciał rządowym samolotem Tu 154 M. W czasie międzylądowania w Chinach - według komunikatu MON - zatarł się silnik pomocniczy, służący do uruchamiania silników głównych. Szef rządu przesiadł się do wyczarterowanej na miejscu maszyny.