Platforma Obywatelska i Liga Polskich Rodzin zapowiedziały, że poprą wniosek Prawa i Sprawiedliwości o powołanie komisji śledczej w sprawie afery Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego.
Także Polskie Stronnictwo Ludowe opowiedziało się za jak najszybszym rozwiązaniem tej afery. Nie wiadomo natomiast, jakie będzie staniowisko Sojuszu Lewicy Demokratycznej w tej sprawie. Przedstawiciel SLD nie zabrał głosu w debacie sejmowej. W Sejmie zakończyła się dyskusja dotycząca informacji na temat przebiegu śledztwa w sprawie afery FOZZ.
W wystąpieniu poprzedzającym debatę sejmową, prokurator krajowy Karol Napierski powiedział, że żadna siła go nie zmusi do ujawnienia szczegółów śledztwa afery FOZZ. Napierski stwierdził, że jakakolwiek debata na ten temat, poza salą sądową, jest absolutnie niedopuszczalna.
Takie samo stanowisko wyraził przedstawiciel Platformy Obywatelskiej poseł Cezary Grabarczyk. Platforma zapowiedziała jednak, że poprze wniosek PiS-u o powołanie komisji śledczej w sprawie FOZZu. "Tak, by żadne sprawy nie były chowane pod dywan" - argumentował poseł Platformy.
Zbigniew Ziobro z Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że wobec "bezczelnych prowokacji, pomijania istotnych wątków w śledztwie oraz dawania wiary świadkom niewiarygodnym" sejmowa komisja śledcza jest konieczna. Poseł Ziobro zarzucił też lewicy utrudnianie wyjaśniania afery FOZZ.
W debacie nie zabrał głosu żaden z przedstawicieli Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Bogdan Pęk z Ligi Polskich Rodzin stwierdził, że milczenie Sojuszu jest wymowne i może być większym oskarżeniem niż śledztwa i procesy. Przedstawiciel LPR zapowiedzial, że jego ugrupowanie jest za powołaniem komisji śledczej w sprawie afery Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego.