We wczorajszym zamachu terrorystycznym na tak zwany "Dom Rządowy" w stolicy Czeczenii Groznym zginęło - według różnych ustaleń - od 40 do 70 ludzi, a około 200 zostało rannych.
Dwaj zamachowcy-samobójcy uderzyli w budynek promoskiewskich władz Czeczenii dwoma wypełnionymi materiałem wybuchowym samochodami - ciężarówką KAMAZ i terenowym UAZ-em. Dwie potężne eksplozje całkowicie zniszczyły budynek czeczeńskiego rządu.
Ofiarami zamachu są głównie urzędnicy, którzy znajdowali się w budynku. Ogromna większość jest narodowości czeczeńskiej. Nic nie stało się prorosyjskim, czeczeńskim przywódcom. Pełniącego obowiązki prezydenta Achmada Kaderowa i premiera Michaiła Babicza w ogóle nie było w Groznym. Lekko ranny został sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rudnik Dudajew.
Miejsce zamachu wciąż jest otoczone przez wojsko i milicję. Około 300 ratowników z ministerstwa do spraw nadzwyczajnych odgruzowuje teren.
Rosyjskie media zastanawiają się jak samochody pełne materiałów wybuchowych mogły minąć trzy posterunki milicji. Prawdopodobnie kierowcy mieli specjalne przepustki stwierdzające, że samochody przewożą ładunki dla czeczeńskiej administracji.
Rosjanie nie mają wątpliwości, że zamach zorganizował Samil Basajew.