Polska weźmie udział w odbudowie elektrowni atomowej w Ignalinie. Taką informację przekazali premierzy Polski i Litwy podczas oficjalnej wizyty Jarosława Kaczyńskiego w Wilnie.
Szefowie rządów Polski i Litwy podpisali także umowę w sprawie budowy tzw. mostu energetycznego czyli transgranicznego połączenia systemów elektroenergetycznych obu krajów. Uruchomienie połączenia energetycznego z Litwą ma poprawić bezpieczeństwo energetyczne w regionie.
O potrzebie budowy mostu energetycznego z Polską Litwa mówi od ponad dziesięciu lat. Projekt zakłada nie tylko budowę linii transgranicznej Ełk-Olita, ale również linii wewnątrz systemu polskiego, co umożliwi włączenie tej inwestycji do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego.
ZOBACZ TAKŻE:
PSE oceniają, że rozbudowa systemu elektroenergetycznego w północno-wschodniej Polsce kosztować będzie 1,6 mld zł. Inwestycje te zostaną sfinansowane ze środków własnych i potrwają do 2015- 2020 roku.
Natomiast łączny koszt technicznej integracji systemów energetycznych obu państw jest szacowany na miliard litów (290 mln euro). Oczekuje się, że inwestycja ta zyska finansowe wsparcie Unii Europejskiej.
Strona litewska zakłada, że budowa mostu energetycznego rozpocznie się w roku przyszłym i zostanie ukończona w 2011. Dzięki połączeniu z Polską, Litwa - a także Łotwa i Estonia - zostaną włączone do europejskiego systemu energetycznego.
"Ta umowa jest przede wszystkim potrzebna Europie". Tak Krzysztof Żmijewski, były szef Polskich Sieci Elektroenergetycznych, komentuje umowę w sprawie połączenia polskich i litewskich sieci elektroenergetycznych, która ma być dziś podpisana na Litwie.
Dodaje, że dzięki tej umowie skorzystają też mieszkańcy północno-wschodniej Polski, gdzie działa jedna elektrownia - Ostrołęka i kilka elektrociepłowni. Dlatego - jak podkreślił - umowa w sprawie połączenia systemów elektroenergetycznych naszych krajów zwiększa bezpieczeństwo energetyczne tej części kraju.