Warszawska policja wszczęła postępowanie mające doprowadzić do zatrzymania uczestników zamieszek, do których doszło podczas dzisiejszej manifestacji Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego przed budynkiem Sejmu.
Część demonstrujących zaatakowała pilnujących porządku policjantów. Protestujący rzucali w kierunku nich petardy zawierające metalowe kulki. Mieli też przygotowane opony, które zamierzali podpalić. Do zajść doszło - jak twierdzi policja - przy całkowitej bierności służb porządkowych organizatora manifestacji.
W czasie zamieszek trzech policjantów odniosło niegroźne obrażenia. Policja analizuje teraz nagrania video, które mają pomóc w identyfikacji osób uczestniczących w zajściach.
W manifestacji wzięło udział około 300 osób, choć organizatorzy zapowiadali, że przed Sejm przyjdzie około 5 tysięcy ludzi. W petycji wręczonej marszałkowi Sejmu Markowi Borowskiemu Ogólnopolski Komitet Protestacyjny zaapelował o powstrzymanie masowych zwolnień w upadających zakładach.