Policjanci rozpoczynaja akcje protestacyjna w obronie swoich praw zwiazkowych Policjanci rozpoczynają akcję protestacyjną w obronie swoich praw związkowych Policyjni związkowcy rozpoczynają akcję protestacyjną. Zarzucają komendzie głównej policji łamanie praw związkowych. Komenda zdecydowała, że będzie płacić za pracę związkowców jedynie na szczeblu powiatu, za działaczy w komendach wojewódzkich i komendzie głównej miałby płacić związek zawodowy, mogliby też brać na czas działalności związkowej bezpłatne urlopy. Według szefa NSZZ policjantów Antoniego Dudy jest to łamanie prawa. Policjanci nie zdecydowali jeszcze jaką formę przyjmie ich protest, rzecznik związku Janusz Łabuz podkreśla jednak, że policjanci, którzy zgodnie z prawem nie mogą strajkować, mają wiele innych możliwości protestu. Od oflagowania radiowozów do zwrócenia się do innych organizacji związkowych o strajk solidarnościowy w ich obronie. Związkowcy zapowiadają też wystąpinie o pomoc do Rady Europy. Rzecznik komendy głównej policji Paweł
Biedziak uważa natomiast, że decyzja komendy jest zgodna z prawem. Biedziak przypomina, że zgodnie z nową ustawą o związkach zawodowych, zakład pracy zwalnia ze świadczenia pracy i służby tylko związkowców z organizacji zakładowych, a w statucie NSZZ policjantów zapisano, że jest to związek ponadzakładowy. Policyjni związkowcy odpowiadają na to twierdzeniem, że ich związek jest wyjątkowy, bo jedyny w policji. Dlatego też - ich zdaniem - powinien być specjalnie traktowany. Nieoficjalnie mówi się, że jedynym rozwiązaniem patowej sytuacji może być wniosek o zmianę zapisu w ustawie o policji. Zapisanie w nim, że koszty funkcjonowania NSZZ policjantów pokrywane są z budżetu policji rozwiązałoby problem. Do tej pory podobnego wniosku nikt nie złożył.
