Również profesor Zbigniew Lewicki uważa, że raporty nie pozwolą usankcjonować amerykańskiej interwencji.
Obaj politolodzy zgadzają się jednak co do tego, że biorąc pod uwagę determinację, z jaką Stany Zjednoczone dążą do interwencji należy przypuszczać, że zdecydują się one na taki krok mimo braku nowej rezolucji ONZ. "Z całą pewnością można stwierdzić, że Rada Bezpieczeństwa nie przyjmie jakiejkolwiek nowej rezolucji i nie da mandatu Stanom Zjednoczonym do interwencji. Otwartą kewestią pozostaje jedynie kiedy Amerykanie zaatakują" - powiedział profesor Lewicki. "Może za tydzień może za dwa tygodnie, ale zrobią to na pewno" - dodał profesor Michałek. Choć jak zaznaczył ten ostatni, więcej o tym kiedy to nastąpi będzie można powiedzieć po międzynarodowych reakcjach na raporty inspektorów.