Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polityka - "Ośmiorniczka"

0
Podziel się:

Tygodnik "Polityka" pisze o skandalu z autogazem. Właściciele stacji coraz częściej kupują gaz w butlach albo gaz do ogrzewania, przepompowują go do zbiorników na stacji i sprzedają jako autogaz. Jest to możliwe, bo jak dowiadujemy się z artykułu w "Polityce" mieszanina gazu propan-butan, którą napełniane są butle używane w gospodarstwach domowych nie różni się niczym od tej, którą tankują przystosowane do jazdy na gaz samochody. Różnica jest jednak w cenie. Na gaz do napędu samochodów obowiazuje akcyza - 695 złotych za tonę. Do ceny dolicza się jeszcze opłatę paliwową w wysokości 105 złotych za tonę. Gaz , którym są wypełniane butle i gaz wykorzystywany do celów grzewczych jest wolny od tych opłat i dzięki temu tańszy o 44 grosze.

Jak czytamy w "Polityce" patentów na ominięcie akcyzy i opłaty paliwowej jest co najmniej kilka. Najpopularniejszym jest użycie tak zwanej ośmiorniczki. Urządzenie wykonywane chałupniczo, najczęściej przez samych właścicieli stacji pozwala na równoczesne przepompowywanie gazu z kilku butli wprost do zbiornika na stacji. Rozstrzelnienie takiej ośmiorniczki spowodowało 27 września wybuch gazu na stacji LPG w Radomiu.
"Polityka" przytacza dane Polskiej Organizacji Gazu Płynnego, według której poza ewidencją sprzedaje się w Polsce około 10-15 procent autogazu. "Dla skarbu Państwa oznacza to straty rzędu 120-180 milionów złotych. Ale według przedstawicieli branży gazowej zrzeszonych w Polskiej Izbie Gazu Płynnego to bardzo ostrożne szacunki. Ich zdaniem w szarej strefie sprzedaje się około 30 procent autogazu." - pisze tygodnik.

Polityka/łut/magos

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)