W Warszawie wylądował samolot wojskowy z Polkami, które postanowiły opuścić Irak.
Decyzję o wyjeździe z tego kraju podjęły po porwaniu Teresy Borcz. Pozostaje ona w rękach porywaczy od 28 października.
Do Polski przyleciało łącznie jedenaście osób - sześć kobiet, czworo dzieci i jeden mężczyzna - mąż jednej z kobiet.
Wszystkie wracające do Polski kobiety wyemigrowały 20-30 lat temu.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.