Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polscy dziennikarze: "to nie media odpowiadają za pomyłkę żołnierzy w sprawie rakiet w Iraku"

0
Podziel się:

Polscy dziennikarze obecni w Iraku podkreślają, że wszystkie informacje o odnalezieniu francuskich rakiet pochodziły od wojsk koalicji i to nie media odpowiadają za pomyłkę żołnierzy. Wczoraj dowodzący wielonarodową dywizją generał Andrzej Tyszkiewicz zarzucił mediom, że zbyt pochopnie i bez uprzedniego sprawdzenia upowszechniły wiadomość jakoby odnalezione rakiety były z tego roku.

Oznaczało by to, że Francja łamała embargo na dostawy broni do Iraku. Stanowczo zaprzeczył temu prezydent Francji Jacques Chirac. Premier musiał prostować ustalenia wojskowych na konferencji międzyrządowej w Rzymie.

Przebywający w polskiej bazie Camp Babilon Andrzej Żak z Polskiego Radia podkreślił w porannych Sygnałach Dnia, że dziennikarze nie wymyślili sobie daty produkcji francuskich rakiet. Wysłannik Polskiego Radia wyjaśnił, że dziennikarze zostali zaproszeni przez dowództwo na likwidację znalezionych kilka dni wcześniej rakiet typu Roland. Andrzej Żak podkreślił, że wojskowi kilkakrotnie zwracali uwagę dziennikarzy na to, co miało stanowić datę produkcji rakiet, czyli cyfry 2003. Polscy dziennikarze w Iraku są zdumieni, że to właśnie ich obwinia się o pomyłkę wojskowych.

Premier Leszek Miller powiedział, że sprawa rakiet francuskich na terenie Iraku ujawniona prze polska armię musi być wyjaśniona przez polski resort obrony narodowej. W Sygnałach Dnia w Programie I Polskiego Radia Leszek Miller powiedział, ze w rozmowie na ten temat z prezydentem Francji Jacquesem Chirackiem uznano sprawę za nieporozumienie, ale minister obrony narodowej ma do końca wyjaśnić, jak do tego doszło.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)