Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polscy politycy krańcowo różnią się w ocenie znaczenia wyborów w Iraku.

0
Podziel się:

Poseł Platformy Obywatelskiej Bronisław Komorowski uważa, że nie zmienią one sytuacji w tym kraju. Z kolei doradca prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Stanisław Ciosek podkreślił w "Salonie Politycznym Trójki", że zmiany będą widoczne.

Wybory, niezależnie od frekwencji, wyłonią bowiem rząd, który będzie miał demokratyczną legitymację. Rząd ten, jak podkreślił Ciosek, podejmie decyzje w sprawie współpracy ze Stanami Zjednoczonymi i obecnoścji polskich wojsk w Iraku.

Bronisław Komorowski powiedział, że państwa zachodnie mogą po wyborach szybko zacząć wycofywać swoje wojska z Iraku. W takiej sytuacji, także nasze wojska nie powinny zostać w tym kraju.

Marek Jurek z Prawa i Sprawiedliwości uważa, że decydujące znaczenie będzie miało porozumienie państw zachodnich z irackimi szyitami, którzy prawdopodobnie wygrają wybory. Poseł podkreślił, że konflikt w Iraku stał się konfliktem wewnętrznym, a terroryści działają przeciwko stablizacji w kraju, a nie przeciwko obcym wojskom. Zdaniem Jurka, siły koalicji chronią proces demokratyczny w Iraku.

Marek Borowski z SdPl zwrócił uwagę na konieczność rozmów z nowym irackim rządem. Trzeba się będzie bowiem powiedzieć, czego oczekuje on od Polski.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)