Przyczyn stagnacji w turystyce na świecie należy upatrywać głównie w skutkach politycznych wojny w Iraku i wybuchu epidemii SARS. Także recesja ekonomiczna w krajach wysoko rozwiniętych takich jak Stany Zjednoczone, Niemcy i Japonia ma wpływ na spadek przyjazdów turystów do poszczególnych państw.
Recesja dotknęła także Polskę. Od początku roku nasz kraj odwiedziło niewiele ponad 6 milionów turystów, o kilka procent mniej niż w pierwszym półroczu ubiegłego roku. Turyści odwiedzający Polskę narzekają przede wszystkim na zbyt długie kolejki na granicach, stan polskich dróg, brak informacji turystycznej i zbyt drogie bilety lotnicze.
Jak powiedział prezes Polskiej Organizacji Turystycznej Andrzej Kozłowski, nasz kraj ma zbyt skromny budżet na promocję za granicą. W tym roku Polska przeznaczyła na ten cel 7 milionów euro, a Węgry 86 milionów.