Na czeskim Śląsku w Stonawie w kopalni CzSM zginął polski górnik. Michał Gierwatowski z polskiego konsulatu w Ostrawie powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że do wypadku doszło nad ranem.
"Przyczyny wypadku bada Czeski Urząd Górniczy i policja, więc nie mamy na ten temat bliższych informacji" - powiedział Gierwatowski
Nieoficjalnie wiadomo, że 36-letni Polak zginął podczas prac wydobywczych przygnieciony skalnym blokiem.
Michał Gierwatowski zapewnił, że jeśli będzie taka potrzeba, konsulat udzieli pomocy rodzinie zmarłego.
"Jesteśmy w stałym kontakcie z firmą zatrudniającą górników i policją. Jeśli będzie trzeba pomożemy rodzinie" - dodał.
Górnik był zatrudniony w Czechach poprzez firmę Polalpex, która pośredniczy w zatrudnianiu Polaków w czeskich kopalniach.