Kętrzyńscy policjanci zatrzymali poszukiwanego listem gończym przestępcę, jednak mężczyzna uciekł im gdy wypełniali dokumenty.
Funkcjonariusze chcieli sprawę zatuszować. Na ich prośbę jedna z kętrzyńskich lekarek wystawiła zaświadczenie, że bandyty nie można trzymać w areszcie, ze względu na jego stan zdrowia.
Cała sprawa wyszła na jaw, bo ktoś doniósł o tym do Biura Spraw Wewnętrznych. Prokurator Rejonowy w Mrągowie przedstawił dwóm policjantom z Komendy Powiatowej Policji w Kętrzynie zarzuty przekroczenia uprawnień i poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Monika Wejknis w Biura Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie tłumaczy, że "policjanci nieumyślnie doprowadzili do tego, że osoba zatrzymana opuściła komendę":
Policjanci zostali zawieszeni i wszczęto przeciwko nim postępowanie dyscyplinarne. Za poświadczenie nieprawdy w dokumentach i przekroczenie swoich
uprawnień grozi 10 lat więzienia i wydalenie ze służby.
Lekarce przedstawiono zarzut fałszowania dokumentów. Kobiecie grozi za to 5 lat więzienia