Kierownik Centrum Zarzadzania Kryzysowego Wojewody Świętokrzyskiego Krzysztof Bartosz nie potrafił odpowiedzieć, kiedy trasy te zostaną odblokowane. "Przez miejscami nawet 3-y metrowe zaspy nie przebije się zwykły pług. Może zrobić to tylko ciężki sprzęt, a i tak nie w ciągu kilku godzin" - wyjaśnia Krzysztof Bartosz. Zapewnił jednak, że ratownicy - wykorzystując wszelkie możliwe sposoby - dostarczają do zasypanych miejscowosci żywność, leki i inne produkty. Tymczasem do Radia Kielce dzwonią zrozpaczeni mieszkańcy, którzy twierdzą, że wszyscy o nich zapomieli, a władze lokalne nie robią nic, by im pomóc. Podkreślają, że mają małe dzieci, nie pracują od kilku dni a także nie mogą odstawić do punktów skupu np. mleka, którego nie da się przechowywać zbyt długo.