W Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu zebrał się Komitet Centralny partii Fatah w sprawie tworzenia nowego rządu palestyńskiego. Obrady prowadzi przewodniczący Autonomii Palestyńskiej Jaser Arafat.
Nominowany na nowego premiera Ahmed Korej próbuje uzyskać dla formowanego rządu szerokie poparcie polityczne, także ze strony skrajnych organizacji - Hamasu i Islamskiego Dżihadu. Oba ugrupowania odmówiły jednak udziału w rządzie.
Komentatorzy izraelscy podkreślają, że żadna decyzja polityczna i personalna w sprawie nowego rządu nie zostanie podjęta bez zgody Arafata. Podejmowane przez Stany Zjednoczone i Izrael próby wykluczenia Arafata z palestyńskiego życia politycznego okazały się daremne.
Według sondażu przeprowadzonego w Autonomii Palestyńskiej przez uniwersytet An-Nadżaf, Jaser Arafat cieszy się rekordowym poparciem ponad 80 procent Palestyńczyków. Popularności dodały mu ostatnie zapowiedzi władz izraelskich o zamiarze wydalenia, a
nawet likwidacji palestyńskiego przywódcy.
Ponad 60 procent Palestyńczyków nie wierzy jednak, że do tego dojdzie. Wokół kwatery Arafata w Ramallah nieustannie czuwają rzesze Palestyńczyków, aby przeszkodzić ewentualnej akcji wojska. W izraelskich siłach bezpieczeństwa uważa się, że Arafat gotów jest posłużyć się palestyńskimi kobietami i dziećmi jako żywymi
tarczami w obronie przed próbą deportacji.