Jest to jedyny lekarz w Konińskiem, który takiej umowy nie otrzymał.
Umowa taka jest niezbędna bo wójt Kazimierza Biskupskiego uzależnia podpisanie z lekarką umowy o dzierżawę przychodni właśnie od zgody Funduszu na świadczenie przez nią usług medycznych. Protestujący lekarze twierdzą, że cała sprawa ma na celu szykanowanie Bożeny Janickiej za to, że jest szefową Porozumienia Zielonogórskiego w Konińskiem. Lekarze mówią, że nie opuszczą pomieszczeń Narodowego Fundusz Zdrowia dopóki sprawa nie zostanie załatwiona. Grożą strajkiem.
W ponad 60-ciu przychodniach w Konińskiem ustawiają się tłumy pacjentów. Niektórzy przychodzą do siedziby Funduszu pytając, gdzie mają szukać pomocy lekarskiej.
Lekarze czekają na przedstawicieli NFZ z Poznania, którzy mają podjąć ostateczną decyzję.
W sprawie doktor Bożeny Janickiej protestują też leszczyńscy lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego. Ich stanowisko sprowadza się nie tylko do wyrazów solidarności. "Nie wykluczamy także wyjazdu do Konina, by wesprzeć ich kolegów okupujących oddział NFZ" - zapowiada doktor Bogusław Zięta.