Sto kilkadziesiat osób zginęło w zamachach bombowych do których doszło rano w Iraku.
Bomby wybuchły w Karbali w polskiej strefie stabilizacyjnej oraz w Bagdadzie.
W wyniku serii eksplozji w Karbali, świętym mieście szyitów w polskiej strefie stabilizacyjnej zginęło co najmniej 50 osób, a ponad 100 zostało rannych. Według telewizji cnn, w mieście doszło nawet do 9-ciu niewielkich eksplozji. W tym samym czasie w szyickiej dzielnicy Bagdadu w wyniku wybuchu w meczecie imama Moussy al-Kazema zginęło co najmniej 75 osób, a około 100 zostało rannych. Świątynia prawdopodobnie została ostrzelana rakietami. Później zebrani wokół meczetu wierni obrzucali kamieniami irackich policjantów i żołnierzy amerykańskich.
W Karbali odbywają się dziś główne uroczystości święta Aszury. Do miasta przybyło ponad milion pielgrzymów, także z sąsiedniego Iranu.
Dowództwo wielonarodowej dywizji wydało pierwsze oświadczenie dotyczące zamachów w Karbali, w którym stwierdza się, że doszło do dwóch następujących po sobie serii eksplozji pocisków moździerzowych - jeden około dwóch kilometrów od meczetu Abbasa, drugi sześć kilometrów na wschód od centrum miasta.
Szybka reakcja sił policji irackiej oraz pododdziałów irackiej służby cywilnej pozwoliły na schwytanie dwóch terrorystów, zamierzających odpalić kolejne pociski moździerzowe.