W trakcie wtorkowego drugiego czytania projektu ustawy budżetowej PO zgłosiła kilkadziesiąt poprawek, które zmierzają przede wszystkim do ograniczenia deficytu budżetowego o około 2,7 mld zł. Największe oszczędności, w kwocie 700 mln zł, klub chce poczynić na wydatkach administracyjnych ZUS.
Równocześnie PO uzależniła poparcie dla planu oszczędnościowego rządu od zaakceptowania jej poprawek.
"Przeanalizujemy propozycje (Platformy Obywatelskiej) i wszystkie propozycje prowadzące do ograniczania wydatków publicznych i jednocześnie nierozbijające możliwości działania państwa, ze swojej strony jestem przekonany, że rząd będzie te poprawki w parlamencie wspierać. I nie będzie miało znaczenia, że zgłasza je PO. Ważne jest to, że służą ważnemu programowi" - powiedział Hausner na konferencji prasowej po wtorkowym posiedzeniu rządu.
"Cieszę się, że ze strony Platformy Obywatelskiej, i mam nadzieję także innych klubów parlamentarnych, nie jest odrzucana możliwość poparcia rządowego programu porządkowania i ograniczenia wydatków publicznych" - dodał.
Wicepremier powiedział, że rząd będzie ostrożny przy analizowaniu proponowanych poprawek, bo tylko niektóre z nich zakładają faktyczne zmniejszanie deficytu budżetowego.
"Poprawki zgłoszone przez PO są analizowane w tej chwili przez Ministerstwo Finansów. Tylko pewna część i nie większość z nich prowadzą do zmniejszenia deficytu budżetowego, czyli rzeczywistego ograniczenia wydatków publicznych. Większość z tych poprawek mówi, by przesunąć wydatki z jakichś pozycji budżetowych do innych" - powiedział.
"Muszę wykazać ostrożność, a jednocześnie zastanowić się, czy nie chodzi tylko o doraźną grę polityczną, a nie rzeczywistą, głęboko przemyślaną chęć współdziałania z rządem w zakresie ratowania finansów publicznych" - powiedział.
Po pracach w sejmowej Komisji Finansów Publicznych dochody budżetu w 2004 roku mają wynieść 153,1 mld zł, wydatki zaś 198,4 mld zł. Deficyt ma wynosić 45,3 mld zł.