czerwca.
O szczegółach nie rozmawiano. Jak wyjaśnił późną nocą na konferencji prasowej premier Irlandii Bertie Ahern najistotniejsze jest to, że wszyscy uczestnicy brukselskiego szczytu wyrazili polityczną wolę osiągnięcia porozumienia uznając wagę konstytucji dla sprawnego funkcjonowania Unii.
Nikt nie bronił swoich pozycji w sposób wykluczający kompromis. Nie znaczy to, że dalsza droga jest prosta. Do rozwiązania pozostaje około 20 szczegółowych problemów, w tym także problem głosowania. Ahern stawia na głosowanie podwójną większością, a więc na podejmowanie decyzji przez większość państw reprezentujących większość obywateli Unii. Oznacza to odejście od systemu zapisanego w Traktacie z Nicei za którym opowiada się Polska. Z wypowiedzi premiera Millera i ministra Cimoszewicza wynika, że w tej sprawie polski rząd jest teraz znacznie bardziej elastyczny niż kilka miesięcy temu.
Irlandczycy rozpoczną serię konsultacji, które mogą przybrać różną formę, od spotkań dwustronnych aż po nadzwyczajny szczyt przywódców by ustalić ostateczna wersję kompromisowych rozwiązań.