Marszałek Oleksy w rozmowie z dzienikarzami przyznał, że jest teoretyczna możiwość, by Andrzej Pęczak z łódzkiego aresztu przy Smutnej przyjeżdżał na Wiejską. Prawo nie zabrania bowiem aresztowanemu parlamentarzyście wykonywania obowiązków poselskich. Dopiero ostatnio Prezydium Sejmu przygotowało projekt zmian, których celem ma być zawieszanie aresztowanego posła w pełnieniu mandatu. Projekt ma zostać uchwalony jeszcze w grudniu. Do tego czasu jednak w Sejmie odbędzie się wiele głosowań, w których Pęczak chce uczestniczyć. "Jest problem, a ja nie jestem cudotwórcą, tylko legalistą" - powiedział Oleksy. Zauważył jednak jednocześnie, że o każdym wyjsciu aresztowanego na przepustkę decyduje prokurator
Wczoraj Prezydium Sejmu podjęło decyzję o zawieszeniu wypłaty diety i uposażenia poselskiego posłowi Pęczakowi.