Według Izabeli Kumek, poseł SLD podjął taką decyzję, aby móc jutro złożyć wyjaśnienia w prokuraturze.
Andrzej Jagiełło przysłał do Polskiego Radia Kielce oświadczenie, w którym stanowczo zaprzecza informacjom, jakoby utrudniał śledztwo w sprawie aresztowanych w marcu starachowickich radnych. Andrzej Jagiełło zapewnił również, że wiceminister spraw wewnętrznych i administracji nie informował go o prowadzonej sprawie i planowanej akcji policji. "Świadczy o tym fakt, że akcja policji i zatrzymanie samorządowców SLD zostałon przeprowadzone bez żadnych utrudnień."- napisał poseł Jagiełło w oświadczeniu.
Parlamentarzysta SLD poinformował również o tym, że po zakończeniu śledztwa zamierza wystąpić na drogę sądową przeciwko dziennikowi "Rzeczpospolita", ponieważ gazeta naruszyła jego dobra osobiste i podważyła zaufanie do niego jako parlamentarzysty.
W czwartek Polskie Radio Białystok i "Rzeczpospolita" ujawniły, że poseł Andrzej Jagiełło urzedził starachowickich samorządowców z SLD, podejrzanych o związki ze światem przestępczym, o planowanej przeciwko nim akcji policji. Poseł miał się przy tym powoływać na informacje od wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotki.