Z Ramallah, na Zachodnim Brzegu Jordanu, dochodzą kolejne informacje o złym stanie zdrowia Jasera Arafata. Izraelskie radio podało, że palestyński przywódca od kilku godzin jest nieprzytomny.
Palestyński premier Ahmed Qo-rei powiedział, że Jaser Arafat jest bardzo chory.
W kwaterze Arafata poinformowano, że prawdopodobnie jeszcze w nocy zostanie on przewieziony do szpitala. Izraelskie radio podało, że minister obrony Szaul Mofaz wyraził zgodę na przewiezienie do szpitala palestyńskiego przywódcy, będacego w areszcie domowym, nałożonym przez władze izraelskie. Zezwolił na przyjazd do Ramallah zespołu lekarzy jordańskich.
Przedstawiciel izraelskiego rządu oświadczył, że przywódca palestyński może wybrać miejsce gdzie chciałby udać się na leczenie.
Otoczenie Arafata informowało dotąd bardzo powściągliwie o stanie zdrowia 75- letniego przywódcy Palestyńczyków. Mówiono o ostrej grypie, dolegliwościach żołądkowych, kamieniu żółciowym.
Nadal dementowane są pogłoski o chorobie nowotworowej.
Zły stan zdrowia Arafata wywołał poruszenie wśród palestyńskich polityków. Z przewodniczącym Autonomii spotkał się premier Ahmed Qorei i były premier Abu Mazen, oraz kontrolujący część sił bezpieczeństwa Muhammad Dahlan, ostatnio skłócony z Arafatem.