Łaba wylała zatapiając ogromne tereny Saksonii, Saksonii-Anhalt i południowo-zachodniej Brandenburgii. Tak wysokiego stanu wody nie notowano na Łabie od 160 lat. Ponad 40 miast i miasteczek znalazło się pod wodą. Dziesiątki tysięcy osób ewakuowano.
W samym Dreźnie domy musiało opuścic 35 tysięcy mieszkańców. Życie w stolicy Saksonii jest sparaliżowane. Nie ma prądu, gazu, nie działają telefony. Ewakuowano szpitale. Grupy ratowników usiłowały bez powodzenia ochronić rejon, w którym znajdują się najcenniejsze zabytki Drezna - zespół pałacowy Zwinger oraz Opera Sempera. Woda wdarła się do gmachu niedawno remontowanej wielkim kosztem opery i zalane są wszystkie zainstalowane tam urządzenia. W Zwingerze znajdujące się tam zbiory sztuki, stanowiące jedną z najbardziej znanych galerii Europy, zostały przeniesione na wyższe piętra, ale cały czas zagroża im wilgoć. Jutro Drezno ma minąć kolejna trzecia już fala kulminacyjna. Przewodniczący sztabu kryzysowego twierdzi, że od jutra wody Łaby zaczną powoli opadać.
Coraz bardziej zagrożona powodzią jest Brandenburgia. Stan alarmowy obowiązuje na południu i zachodzie landu. Trwa akcja ewakuacyjna. Fala kulminacyjna ma nadejść za kilka dni.
W Pradze czeskiej sytuacja się poprawiła, wody Wełtawy opadają, natomiast utrzymuje się bardzo trudna sytuacja na północy Czech. Fala kulminacyjna na Łabie przeszła około południa przez miasto Usti, niedaleko granicy z Niemcami. Od godziny 11.00 poziom Łaby w Usti sięga 11,8 metrów. Według przewidywań hydrotechników, woda nie przekroczy poziomu 12 metrów. Z Usti ewakuowano 7 tysięcy osób. Trwa ewakuacja dwóch tysięcy ludzi z Terezina. Na falę kulminacyjną czekają mieszkańcy Deczina.
Życie w Pradze jest nadal trudne, zanim wody ostatecznie spłyną z ulic potrzeba co najmniej trzech dni. Komunikacja miejska nadal nie działa, 17 stacji metra jest zamkniętych, a jedna linia całkowicie wyłączona z ruchu.
Na południu Moraw trwa ewakuacja ludzi przed falą powodziową na Dunaju, płynącą z Austrii.
W Austrii trwają prace nad usuwaniem skutków powodzi stulecia. Biorą w niej udział oddziały straży pożarnej z całego kraju, wspierane przez wojsko i ochotników.
