Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prasa o Putinie

0
Podziel się:

Dzisiejsza prasa wiele miejsca poświęca wizycie w naszym kraju prezydenta Rosji Władimira Putina i towarzyszacej mu delegacji oraz rozmowom polsko-rosyjskim. "Gazeta Wyborcza" odnotowuje, że w kompletnej ciszy i ku powszechnemu zaskoczeniu prezydent Rosji Władimir Putin złożył wiązankę goździków pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego w pobliżu gmachów Sejmu.

To pierwszy władca Kremla, który uhonorował żołnierzy polskiej armii podziemnej ZWZ-AK, ale też bojowników z WiN i NIE, sprzeciwiających się już po wojnie dominacji ZSRR nad Polską - podkreśla "Gazeta Wyborcza" i przypomina, że nazwy wszystkich tych organizacji są na pomniku powstałym w 1999 roku i poświęconym przez papieża Jana Pawła II. Z relacji gazety jasno wynika, że rosyjski prezydent w ostatniej chwili zdecydował, iż złoży pod tym pomnikiem kwiaty. Dziennik pisze, że była to wiązanka różowych goździków, podobno kupionych w kwiaciarni sejmowej.
Na łamach "Rzeczpospolitej" Jan Nowak-Jeziorański przestrzega, że Polska staje się w sposób coraz bardziej niebezpieczny uzależniona od strategicznych dostaw gazu ziemnego z Rosji. Ponadto na skutek porozumień i kontraktów zawartych przez poprzednie rządy z udziałem SLD rysuje się niebezpieczeństwo przejęcia przez Rosję pełnej kontroli nad gazociągiem, którym tłoczony jest gaz przez Polskę do Niemiec i Europy Zachodniej. Zdaniem Nowaka Jeziorańskiego w żywotnym i bezspornym interesie Polski leży podtrzymanie umowy o dostawach gazu ziemnego z Danii i Norwegii oraz korekty dotychczasowych układów z Rosjanami, które okazały się fatalne dla polskich interesów, grożą bankructwem spółek eksploatujących polski odcinek gazociągu i przejęciem ich w całości przez rosyjskich wierzycieli. Wiarygodność obecnego rządu - uważa Jeziorański - będzie zależała od jego zdecydowanej woli obrony suwerennych praw Rzeczypospolitej i jej interesów gospodarczych.
W "Życiu" Zdzisław Najder wyraża obawę, by wizyta Władimira Putina nie prowadziła do zatarcia różnic między naszymi państwami, których zacierać nie należy. Autora zaniepokoiły słowa prezydenta Kwaśniewskiego, który mówił o pełnej wspólnocie wartości. Ja - pisze Najder - nie życzyłbym sobie wspólnoty wartości z prezydentem Putinem, który twierdzi, że Czeczeńcy to banda terrorystów gorszych od talibów. Naider uważa, że między naszymi państwami są podstawowe różnice, a zbliżenie i poprawa stosunków nie powinny polegać na ich zacieraniu. Prezydent Kwaśniewski powiedział również, że czekamy na przeprosiny ze strony Rosji za zbrodnie komunistyczne. Prezydent Putin - zauważa Najder - nastroszył się, kiedy usłyszał, że zbrodnie hitlerowskie i stalinowskie można stawiać na jednej płaszczyźnie. "Wydaje mi się, że póki Rosjanie się nie pogodzą z takim podejściem, trudno będzie się nam porozumieć" - obawia się Najder.
W "Trybunie" czytamy, że pytany o przyczyny ochłodzenia stosunków Polska - Rosja z lat dziewięćdziesiątych, polski prezydent przypomniał, iż wtedy wiele państw odzyskiwało wolność, rozpadał się ZSRR i Układ Warszawski. To budziło emocje. Przyznał to i Putin, wskazując, że były ZSRR starał się dominować w regionie, co nie wyszło na dobre Rosjanom, co nie mogło podobać się też Polakom, którzy "nie cierpią żadnego dyktatu" - relcjonuje "Trybuna".

iar/smogo/gaj

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)