W wiosce olimpijskiej nie ma jeszcze, między innymi, większości lekkoatletów i zapaśników. Ryszard Stadniuk powiedział w rozmowie w "Sygnałach Dnia" na antenie Pierwszego Programu Polskiego Radia, że w pierwszej części olimpiady poza wioską będzie mieszkał Robert Korzeniowski. Nasz chodziarz będzie gościem Greka mającego obywatelstwo polskie. Potem jednak dołączy do reszty ekipy.
W jutrzejszej uroczystości otwarcia igrzysk weźmie udział tylko część naszej reprezentacji olimpijskiej. Ze względu na długość i późne zakończenie ceremonii, w wiosce będą musieli zostać ci zawodnicy, którzy w najbliższych dwóch dniach mają pierwsze starty. Ryszard Stadniuk powiedział, że szczęśliwie złożyło się dla naszej reprezentacji, iż ekipy będą wychodzić na stadion według porządku alfabetu greckiego. Polacy będą defilować dopiero jako 155 ekipa, więc nie będą musieli zbyt długo stać na stadionie, czekając na zakończenie uroczystości.
Szef polskiej reprezentacji olimpijskiej powiedział, że pozytywnie zaskoczył go postęp w przygotowaniach, jaki zrobili greccy organizatorzy w ostatnim miesiącu. Przyznał, że nie spodziewał się, że udał im się zakończyć budowę trasy maratonu. "To dowodzi, twierdzenia, że Grecy są mistrzami ostatniej chwili" - powiedział Ryszard Stadniuk, zaznaczając, że miejscami ten pośpiech zaważył jednak na jakości prac.