W uzasadnieniu do uchwały posłowie Prawa i Sprawiedliwości przypomnieli, że toczy się dochodzenie w sprawie wielomilionowej łapówki, jakiej miał zażądać szef gabientu byłego ministra zdrowia od jednego z koncernów farmaceutycznych, w czasie, gdy Aleksander Nauman był wiceministrem odpowiedzialnym za sprawy leków.
Do tego doszły nowe dane ujawnione w mediach, że osoba będąca szefową rady nadzorczej spółki związanej z korupcyjną propozycją jest zarazem konkubiną szefa Narodowego Funduszu Zdrowia.
Według posłów PiS wychodzą na jaw nowe fakty o powiązaniach Aleksandra Naumana z firmami, w których pracował lub prywatnie znał ich szefów, a potem otrzymywały one intratne kontrakty na dostawy leków lub aparatury. Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości, doszło do ewidentnego konfliktu interesów.
Szef klubu parlamentarnego PiS Ludwik Dorn uważa, że Aleksander Nauman powinien odejść, bo - jak powiedział - albo ujawnione fakty są prawdą, albo, jeśli nie doszło do naruszenia prawa i przyzwoitości, to zachowywał się on w sposób rażąco niefrasobliwy, nieroztropny i nieodpowiedzialny. Ludwik Dorn dodał, że Aleksander Nauman, jako funkcjonariusz publiczny, zrobił wszystko, by wywrzeć wrażenie, że jest uczestnikiem sytuacji patologicznej.