Zdaniem obserwatorów, ostrzeżenie premiera Danii było wyraźnie skierowane do Polski.
Rasmussen podkreślił, że państwa kandydujące - choć zdecydowanie różnią się wielkością - posiadają jednak takie same prawa i obowiązki. Duński premier zapewnił, że jeśli w grudniu okaże się, że nie wszystkie kraje są gotowe, pozostałe mogą liczyć na zakończenie negocjacji.
"Żaden przygotowany do wstąpienia do Unii kandydat nie będzie oczekiwał na państwa, które nie spełniły wymaganych warunków" - powiedział szef duńskiego rządu.
Anders Fogh Rasmussen oświadczył, że ostateczną datą jest grudzień tego roku. Rasmussen podkreślił, że jeśli rozszrzenie nie nastąpi według założonego planu, może opóźnić się o wiele lat.
Przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi zwrócił się do państw członkowskich Piętnastki, aby poparły propozycje Komisji zaoferowania kandydatom dopłat bezpośrednich dla rolnictwa. Podkreślił, że ułatwi to negocjowanie pozostawionego na koniec najbardziej kontrowersyjnego rozdziału.
