Rada Gabinetowa została zwołana przez prezydenta w związku z raportem Komisji Europejskiej. Stawia on w niekorzystnym świetle nasze przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej.
Prezydent podkreślił, że w ciągu pół roku, które pozostały do przystapienia do Wspólnoty, nie powinno się dyskutować kwestii personalnych ani żadnych innych, które nie dotycza meritum sprawy, czyli akcesji. "Myślę, że są poważne argumenty, by powiedzieć Polsce i Europe, że będziemy tak dobrze przygotowani jak to możliwe i że Polska oraz Europa będą wówczas mocniejsze" - podkreślił Aleksander Kwaśniewski. Prezydent wyraził nadzieję, że najbliższych 6 miesięcy zostanie bardzo dobrze wykorzystanych.
Z kolei Leszek Miller zapewnił, że raport Komisji Europejskiej jest przez jego rząd traktowany tak poważnie, jak każdy poprzedni. Dodał jednak, że rząd dysponuje - jak się wyraził - własnym monitoringiem w kwestii przygotowań do akcesji, dzięki czemu ministrowie sami wiedzą, co należy jeszcze poprawić. Leszek Miller zaznaczył, iż raport pokazuje rzeczywistość z poprzedniego miesiąca, a niektóre ustawy zostały w międzyczasie podpisane przez prezydenta.
Premier poinformował, że obecny stan przygotowań do akcesji wymaga zmian w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej. Zapowiedział, że w najbliższym czasie część kadr UKIE zostanie przeniesiona resortów, na których spoczywa obecnie większa odpowiedzialność za przystosowywanie przepisów i ustaw do prawa unijnego.
Rada Gabinetowa uczciła minutą ciszy pamięć polskiego żołnierza zmarłego w Iraku. Po posiedzeniu prezydent Kwaśniewski wyraził słowa współczucia względem najbliższej rodziny zmarłego majora Kupczyka. "Strata tego dzielnego człowieka dla wszystkich nas jest głębokim przeżyciem i szokiem" - powiedział prezydent.