W kołach politycznych przypuszcza się, że premier Szaron może - aby uzyskać poparcie większość - rozszerzyć skład gabinetu o dwóch ministrów, albo zdymisjonować dwóch oponentów planu z partii nacjonalistycznych. Przed komisją parlamentarną do spraw zagranicznych, premier Szaron zapowiedział, że do końca przyszłego roku domy w żydowskich osiedlach w Strefie Gazy zostaną rozebrane. W ocenie komentatorów premier Szaron dąży do realizacji planu, świadomy nacisków amerykańskich, a z drugiej strony poparcia zdecydowanej większości społeczeństwa izraelskiego i ponad połowy członków partii Likud. Wykazał tak sondaż dziennika Maariw.
Tymczasem ministrowie z Likudu przeciwni planowi Szarona, przygotowują kompromisowy projekt wieloetapowego demontażu tylko kilku osiedli. W reakcji administracja amerykańska oświadczyła, że utrzymuje poparcie tylko dla całkowitej likwidacji żydowskiego osadnictwa w Strefie Gazy. Opozycja izraelska krytykuje propozycje kompromisowe, uznając,
że sprowadzają się one do niepotrzebnego przedłużenia istnienia tych osiedli.