Dziennikarze ujawnili między innymi, że Aleksander Nauman był współwłaścicielem firmy, która doprowadziła polskie szpitale do zadłużenia.
Według premiera w materiale ABW z 1997-ego roku pojawia się nazwisko Naumana, gdy był on członkiem zarządu jednej z warszawskich spółek. Premier podkreślił jednak, że funkcję tę Nauman pełnił przed zaistnieniem tak zwanych fikcyjnych darowizn, które doprowadziły szpitale do zadłużenia.
Leszek Miller powiedział w Sejmie, że zarzuty wobec firmy HP-MED Ltd. nie znajdują potwierdzenia w materiałach ABW. Zapewnił, że nie uzyskano żadnych dowodów na żądanie korzyści majątkowych przez Naumana oraz byłego szefa gabinetu politycznego Mariusza Łapińskiego - Waldemara Deszczyńskiego. Łapiński, Nauman i Deszczyński stali się obiektem zinteresowania mediów w związku z podejrzeniami o nieprawidłowe kierowanie resortem zdrowia oraz zamieszaniem w aferę lekową, połączoną z propozycjami korupcyjnymi.
O okoliczności powołania i odwołania Aleksandra Naumana na stanowisko prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia pytał poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Wasserman.