Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier o budżecie na 2003 rok

0
Podziel się:

Premier Leszek Miller nie zgadza się z zarzutami opozycji, że przyjęty przez Sejm budżet na przyszły rok jest budżetem stagnacji.
Dzisiejszy gość Sygnałów Dnia Programu Pierwszego Polskiego Radia przypomniał, że w tym roku zanotowano wzrost gospodarczy na poziomie 1 procenta PKB a w przyszłym roku przewiduje się rozwój na poziomie 3 i pół procenta PKB.

Premier Leszek Miller nie zgadza się z zarzutami opozycji, że przyjęty przez Sejm budżet na przyszły rok jest budżetem stagnacji.
Dzisiejszy gość Sygnałów Dnia Programu Pierwszego Polskiego Radia przypomniał, że w tym roku zanotowano wzrost gospodarczy na poziomie 1 procenta PKB a w przyszłym roku przewiduje się rozwój na poziomie 3 i pół procenta PKB.
' Jak rozumiem, dla opozycji 3 i pół jest mniejsze niż jeden, ale to jest arytmetyka, której nawet w pierwszej klasie szkoły podstawowej nie uważa się za właściwą' - skomentował zarzuty opozycji premier Miller.
Leszek Miller odrzucił również oskarżenie prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskigo, że odmowa finansowania z przyszłorocznego budżetu budowy warszawskiego metra jest zemstą koalicji na wygrane przez niego wybory.
'Dzisiaj już widać, że prezydent Kaczyński szkodzi mieszkańcom Warszawy, co zresztą było do przewidzenia, biorąc pod uwagę jego osobowość' - powiedział Leszek Miller. Uważa on, że Lech Kaczyński znany jest ze skłonności - jak powiedział - do rozmaitego awanturnictwa. Zdaniem Millera, Kaczyński 'od początku przyjmuje konfrontacyjny styl postępowania i wyznaje spiskową teorię dziejów, by móc zrzucić winę za swoje niepowodzenia na wyimaginowango wroga'.
Premier zapewnił, że pieniądze na warszawskie metro są zawarte w kontrakcie regionalnym czyli w umowie podpisanej przez województwa. 'To, ile pieniędzy na budowę metra wynegocjuje z marszałkiem województwa mazowieckiego Lech Kaczyński, zależy tylko od jego zdolności i skuteczności działania' - uznał Leszek Miller.
Leszek Miller zwrócił też uwagę na istotne porozumienie w Sejmie w sprawie finansów służby zdrowia i opieki zdrowotnej. Dzięki poprawce zgłoszonej przez opozycyjne ugrupowanie Prawo i Sprawiedliwość, służba zdrowia dostanie z budżetu dodatkowe 900 milionów złotych. Zdaniem Leszka Millera te pieniądze bardzo przydadzą się służbie zdrowia. Według niego, system kas chorych jest w rozsypce i dlatego są one likwidowane. 'W przyszłym roku zostanie wprowadzony lepszy - zdaniem premiera - system opieki zdrowotnej oparty na narodowym funduszu ochrony zdrowia'. Leszek Miller uznał, że choć rządowy projekt budżetu nie zakładał zwiększenia wydatków na służbę zdrowia, inicjatywa opozycji była wszystkim rządowi na rękę. W związku z nowym finansowaniem systemu ochrony zdrowia składka ubezpieczeniowa wzrośnie średnio o 3 złote, zależnie od poziomu zarobków. Jednak, zdaniem Leszka Millera, nie będzie do wielkie obciążenie dla przeciętnego obywatela.
Premier Leszek Miller surowo ocenił wyniki kandydatów Sojuszu Lewicy Demokratycznej w wyborach samorządowych. Podkreślił, że bezpośrednie wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów miast pokazały, że w SLD nie ma osobowości, które są potrzebne do zwycięstwa w najbardziej prestiżowych- jak powiedział- głosowaniach. Zaznaczył, że bezpośrednie wybory były dobrym sprawdzianem dla polityków.
Według Leszka Millera, szefowie lokalnych struktur SLD, którzy nie weszli do władz samorządowych, powinni podać się do dymisji. Zdaniem premiera, ogólny wynik wyborów samorządowych był jednak dobry dla lewicy.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)