Od 7 do 8 miliardów złotych oszczędności chce znaleźć rząd w kasach wszystkich resortów. Jak poinformował premier Donald Tusk, na razie udało się znaleźć około 3 miliardy.
Szef rządu rozmawia z ministrami o budżetach poszczególnych ministerstw na 2009 rok. Szczególnie poważną dyskusję premier przeprowadził z ministrem obrony narodowej Bogdanem Klichem. Zdaniem premiera, resort ten obrósł w różnego rodzaju instytucje, w tym agencje, gdzie - jak powiedział Donald Tusk - pieniądze nie zawsze są wydawana na obronność, czy modernizację armii.
- ZOBACZ TAKŻE:
Oprócz premiera w rozmowach uczestniczą minister finansów Jacek Rostowski oraz wicepremierzy Waldemar Pawlak i Grzegorz Schetyna. Jak podkreśla Doneld Tusk, po dotychczasowych rozmowach z ministrami udało się zlokalizować od 2,5 do 3 miliardów złotych oszczędności.
- _ Mamy zadanie do wykonania. Praktycznie żadne ministerstwo w 2009 roku nie otrzyma więcej pieniędzy do swojej dyspozycji, niż w roku 2008. Oszczędności muszą wyjść z każdego resortu, po to żeby obniżyć deficyt budżetowy, żeby zapobiec ewentualnym złym trendom ogólnoświatowym _ - wyjaśniał premier. Podkreślił, że potrzebny jest lepiej zdyscyplinowany budżet i - maksymalnie zracjonalizowane wydatki.