Prezydent RP Lech Kaczyński skłania się ku ekspertyzom prawnym, według których Sejm ma czas na zakończenie prac nad projektem budżetu na 2006 rok do końca stycznia - poinformował we wtorek sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Robert Draba.
"Pan prezydent skłania się do opinii prawnej, która wskazuje jako termin przełom stycznia i lutego" - powiedział na konferencji prasowej Draba.
Draba dodał, że nie oznacza to, że prezydent zamierza rozwiązać Sejm.
Sejm pracuje obecnie nad projektem budżetu na 2006 rok, trzecie czytanie zaplanowano na 24. stycznia. Jednak potem budżet musi trafić do Senatu, a potem poprawki Senatu musi jeszcze rozpatrzyć Sejm. Opinia prezydenta oznacza, że parlament musiałby zdążyć z zakończeniem prac do końca stycznia, co jest bardzo mało prawdopodobne.
"Ale to jest opinia prawna, to nie jest decyzja prezydenta" - dodała szefowa gabinetu prezydenta Elżbieta Jakubiak.
"Prezydent się skłania do tej interpretacji, czyli najprawdopodobniej jeśli zaszłaby taka konieczność (...) to pan prezydent zdecydowałby się na ten termin, co nie oznacza że pan prezydent zamierza podjąć taką decyzję" - dodał Draba.
Prezydent spotkał się we wtorek z liderami Platformy Obywatelskiej.
"Pan prezydent został poproszony o szczególny rodzaj pośrednictwa w poszukaniu możliwości stworzenia trwałego poparcia dla rządu. Pan prezydent Kaczyński podjął się tej misji. W najbliższych dniach zamierza przeprowadzić szerokie konsultacje polityczne z liderami wszystkich partii parlamentarnych" - powiedział Draba.