Według Sekretarza Miasta Gorzowa Ryszarda Knecia, aresztowanie prezydenta wpłynie na zadania wykonywane przez władze miasta, spowolni prace nad budżetem i zatrzyma podjęcie wielu decyzji inwestycyjnych. Ryszard Knieć dodał, że w tej sytuacji konieczne będzie przygotowanie upoważnień, na podstawie których kompetencje prezydenta przejmie jego zastępca.
Prezydent Gorzowa Tadeusz J. został zatrzymany wczoraj przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w domu w podgorzowskich Chwalęcicach. Jest 13-tym podejrzanym w głośnej sprawie związanej z korupcją w gorzowskim magistracie i firmach budowlanych, w którą zamieszani są lokalni urzędnicy. Wśród podejrzanych są także, między innymi, Zbigniew M. - były prezes firmy, która prowadziła największe inwestycje w Gorzowie, a także przebywający w areszcie Andrzej J. - były prezes Agencji Mienia Wojskowego. Prawdopodobnie w związku z tą aferą odszedł ze stanowiska były wojewoda lubuski Andrzej Korski.
O tym, że w aferę Przedsiębiorstwa Budowlano Inżynieryjnego z Gorzowa zamieszani są wysocy urzędnicy powiedział kilka miesięcy temu prokurator apelacyjny w Poznaniu Jarosław Kaczmarek. Argumentował on w ten sposób przeniesienie śledztwa z prokuratury w Gorzowie do Szczecina.