Prezydent Aleksander Kwaśniewski zawetował nowelizację prawa karnego uchwaloną przez sejm w sierpniu tego roku. Prezydent zapowiedział, że do końca roku zgłosi własne projekty nowelizacji kodeksów. Nad tymi projektami będzie pracował powołany przez prezydenta zespół. Zawetowana nowelizacja dotyczyła 3 kodeksów: karnego, postępowania karnego i karnego wykonawczego. Jej podstawowym założeniem było uproszczenie procedur i podwyższenie kar za niektóre przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Nowelizacja wzbudzała ogromne kontrowersje w środowisku teoretyków i praktyków prawa. Nawet jej zwolennicy przyznawali, że zawiera ona błędy, ale twierdzili, że jest lepsza niż obecne, zbyt ich zdaniem, liberalne prawo. Przeciwnicy zarzucali jej sprzeczność z konstytucją i nadmierną surowość kar. Mimo tych błędów za podpisaniem ustawy opowiadał się minister sprawiedliwości Stanisław Iwanicki. Gorącym orędownikiem ustawy w wersji odrzuconej przez prezydenta był Lech Kaczyński - były szef resortu sprawiedliwości.