Oskarżony został doprowadzony na salę rozpraw przez żandarmerię wojskową.
Wojskowy Sąd Garnizonowy już wielokrotnie usiłował
rozpocząć proces oskarżonego Mikołaja Kulika, jednak na
przeszkodzie stawał zawsze zły stan zdrowia oskarżonego,
który do tej pory odpowiadał z wolnej stopy.
Mikołaj Kulik nie przyznaje się do znęcania się
nad więźniami, których przesłuchiwał jako oficer śledczy.
Wytoczył nawet proces historykowi, który wspomniał o jego
działalności w książce poświęconej okresowi stalinowskiemu
w Polsce. Podczas tego procesu Mikołaj Kulik zaprzeczał
zeznaniom świadków, którzy potwierdzali, że Kulik znęcał
się nad więźniami. O dokumentach z okresu jego
działalności, okazywanych w sądzie mówił: 'skąd tu się
wzięły? Przecież, wszystkie akta zostały spalone'.
Jeżeli przed Sądem Garnizonowym wszystkie zarzuty
wobec 74-letniego oskarżonego potwierdzą się, grozi mu
kara do 10 lat więzienia.
11:40 13/12/2000