Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|

Gorsze dane GUS. Morawiecki uspokaja: "W kwietniu było mniej dni roboczych"

32
Podziel się:

Gorsze od oczekiwań ekonomistów dane o produkcji przemysłowej w kwietniu nie są niepokojące, ponieważ w tym miesiącu była mniejsza liczba dni roboczych - uważa wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.

Gorsze dane GUS. Morawiecki uspokaja: "W kwietniu było mniej dni roboczych"
(Jacek Dominski/REPORTER)

Morawiecki powiedział w piątek dziennikarzom, że biorąc pod uwagę liczbę dni roboczych w kwietniu, nie ma powodów do zmartwień. Według niego niektórzy ekonomiści, którzy spodziewali się lepszych danych, nie brali tego pod uwagę.

- W ogóle mnie to nie niepokoi - zapewnił. Poradził, by "nie ekscytować się" miesięcznymi danymi o produkcji przemysłowej, to te kwartalne są bowiem dużo bardziej wyrównane. - Możemy jeszcze porównywać dane co tydzień, to fluktuacje będą jeszcze większe - zaznaczył wicepremier.

W piątek GUS poinformował, że produkcja przemysłowa w kwietniu spadła o 0,6 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 13,3 proc.

Pytany, czy w drugim kwartale uda się utrzymać wzrost PKB na poziomie 4 proc., jak w pierwszym kwartale powiedział, że aktualna jest prognoza dotycząca wzrostu w całym roku w wysokości 3,6 proc. "z sugestią czy wskazaniem, że jest możliwość przekroczenia tego wyniku".

We wtorek w tzw. szybkim szacunku Główny Urząd Statystyczny poinformował, że PKB niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) wzrósł realnie w pierwszym kwartale 2017 r. o 4,0 proc. w porównaniu z tym samym kwartałem poprzedniego roku.

Wiceminister skupia się na pozytywach

- Tempo wzrostu PKB odnotowane w pierwszym kwartale tego roku może zostać utrzymane w drugim kwartale - powiedział z kolei w piątek dziennikarzom wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński.

Jego zdaniem w gospodarce widać coraz większy optymizm, a cieszy szczególnie odbicie w branży budowlano-montażowej. - Czekają nas coraz większe inwestycje, chcielibyśmy, aby wzrost gospodarczy w naszym kraju w coraz większym stopniu był napędzany inwestycjami, a nie tylko konsumpcją - powiedział.

Pytany, czy dane o wzroście PKB w drugim kwartale mogą pozytywnie zaskoczyć, powiedział, że nie pomylił się w swoich prognozach dotyczących pierwszego kwartału. Wyjaśnił, że duży wpływ na dobre dane o PKB w pierwszym kwartale miała konsumpcja wynikająca z programu 500+.

- Będziemy dalej czuli tego efekty w drugim kwartale. W coraz silniejszym stopniu zaczynamy odczuwać efekty funduszy europejskich, a jeszcze mocniej będziemy je czuli w kolejnych kwartałach tego roku, więc możemy być jeszcze bardziej mile zaskoczeni w kolejnym kwartale - powiedział wiceminister rozwoju.

Pytany był o to, czy tempo wzrostu z pierwszego kwartału może zostać utrzymane, czy może wynieść powyżej 4 proc.

- Myślę, że mamy spore szanse na to, aby to tempo (wzrostu PKB - PAP) w kolejnym kwartale utrzymać. W drugiej połowie roku zobaczymy, jak będzie, dlatego że PKB nie tylko będą napędzać fundusze unijne, ale bardzo dużo zależy od sektora prywatnego, inwestycji w sektorze prywatnym - tłumaczył Kwieciński.

Według niego efekt związany z 500+ będzie widoczny w drugim kwartale, ale w kolejnych kwartałach będzie wygaszany. - Liczymy również na eksport. Dochodzą nas dobre wieści z Unii Europejskiej, ale przede wszystkim od naszego głównego partnera - z Niemiec, więc wydaje nam się, że to również będzie bardzo pozytywnie wpływało na naszą gospodarkę - dodał.

We wtorek w tzw. szybkim szacunku Główny Urząd Statystyczny poinformował, że PKB niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) wzrósł realnie w pierwszym kwartale 2017 r. o 4,0 proc. w porównaniu z tym samym kwartałem poprzedniego roku.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(32)
Joanna
7 lat temu
już się uspokoiłam, dziękuję Panie Morawiecki - jest Pan taki profesjonalny
Tomasz
7 lat temu
Panie Morawiecki, a jak wprowadzicie 52 niedziele wolne od pracy to jak zachowa się produkcja i PKB?
Alex
7 lat temu
Ale jak w ubiegłym roku w pierwszym kwartale było mniej dni roboczych, a tym więcej i przez to wyniki wyszły lepsze, to rząd ogłosił to jako sukces. No to niech się zdecyduje zamiast kręcić.
Magda
7 lat temu
Wokoło kłamią. Myśl logicznie Spytaj się siebie: Co ja z tego będę mieć?
Euzebiusz
7 lat temu
Cudów w gospodarce nie należy się spodziewać, ważne aby nie było regresu. Rozdawnictwo nigdy nie wyszło na dobre. Trzeba szukać sposobów na inwestycje, nie wystarczy się wymadrzac. Jak jeden dostaje to ktoś musi strac
...
Następna strona