W rozmowie z IAR żona Tomasza Nałęcza odniosła się w ten sposób do doniesień dzisiejszego Super Ekspressu, który napisał, że Daria Nałęcz jest autorką zapisów dotyczących archiwów telewizyjnych w ustawie o radiofonii i tv. "Super-Express" pisze, że szef komisji śledczej zataił fakt i dlatego powinien ustąpić z pełnionej funkcji.
" Do nas należą te projekty ustaw, które dotyczą spraw archiwalnych" - podkreśliła Daria Nałęcz zaznaczając, że takich opinii jej urząd wydaje kilkadziesiąt rocznie. Zaznaczyła, że właśnie w ramach tych obowiązków jej prawnicy i specjaliści z jej urzędu sporządzili opinię na temat zapisów projektu ustawy o radiofonii i telewizji w tych punktach, które dotyczą kwestii archiwalnych. " Nie ma w tym żadnej sensacji " - podkreśliła Daria Nałęcz, dodając, że ponieważ sprawa ta nabrała rozgłosu jest gotowa stanąć przed komisją śledczą.