Wśród firm, które maja szanse na to, żeby zaistnieć na irackim rynku, profesor Belka wymienił Naftę Polską. Firma stara się nawiązać trwałe kontakty z przedsiębiorcami amerykańskimi. Dzięki tym kontaktom polskie firmy mogłyby uczestniczyć w wielkich przedsięwzięciach w Iraku jako podwykonawcy. Propozycje niewielkich polskich przedsiębiorstw, które zgłaszają chęć pracy na rynku irackim, profesor określił jako niepoważne.
Pieniędzmi Irackiego Banku Handlowego oraz finansami przeznaczonymi na odbudowę irackiego przemysłu zarządzać będą Amerykanie. Profesor Belka wyraża jednak nadzieję, że w skład konsorcjum banków wejdzie także bank z Polski. Kilka dni temu "Gazeta Wyborcza" napisała, że ma to być warszawski bank Millennium.