Zwycięzca niedzielnych wyborów parlamentarnych, Prawo i Sprawiedliwość (PiS) jest gotowe do natychmiastowego podjęcia rozmów o programie koalicji rządowej z Platformą Obywatelską (PO), które potrwają ok. dwóch tygodni, a rząd powstanie jeszcze w październiku, zapowiedział w poniedziałek jeden z liderów PiS-u Kazimierz Marcinkiewicz.
„Chcielibyśmy zacząć jak najszybciej rozmowy o programie koalicji. Myślę, że potrwają one około dwóch tygodni. Następnie przedstawimy program rządu społeczeństwu, a potem liderzy obu partii dobiorą osoby do realizacji tego programu” – powiedział Marcinkiewicz dziennikarzom.
„Rząd ma szanse powstać w październiku” – podkreślił.
Zgodnie z konstytucją, prezydent zwołuje pierwsze posiedzenie Sejmu w ciągu 30 dni od wyborów, czyli do 24 października. Następnie, w ciągu 14 dni od dnia pierwszego posiedzenia Sejmu, prezydent powołuje prezesa rady Ministrów wraz z pozostałymi członkami rządu.
Z kolei premier ma wówczas 14 dni na przedstawienie w izbie programu swojego gabinetu i uzyskanie wotum zaufania (bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów).
Marcinkiewicz powiedział także, że aby rząd koalicyjny działał efektywnie, musi istnieć równowaga między PO i PiS-em w składzie rządu, najpierw jednak musi być przygotowany program koalicji.
Szef PiS-u Jarosław Kaczyński podkreślił, że skład rządu będzie efektem negocjacji.
„Nie interpretujemy wyników wyborów tak, jak Jan Rokita i uważamy, że skład rządu można uzgadniać” – powiedział Kaczyński dziennikarzom.
Komentując wyniki wyborów w niedzielę wieczorem, Rokita powiedział, że PO nie może dyktować warunków i czeka na propozycje programowe oraz personalne dla przyszłego rządu od PiS-u.
„Ale najważniejsza sprawa to program gospodarczy koalicji rządowej” – uważa Kaczyński.
Lider PiS-u dodał, że jego partia podtrzymuje swoje negatywne stanowisko w kwestii proponowanego przez PO systemu podatkowego 3 x 15% (PIT, CIT i VAT).
„Ale jesteśmy zupełnie pewni, że trzeba obniżać podatki. [...] potrzebne są działania pro-inwestycyjne i pro-zatrudnieniowe” – podkreślił Kaczyński.
Marcinkiewicz powiedział także, że wymieniany w poniedziałek Cezary Mech jest jednym z kandydatów PiS-u na ministra finansów, ale takie stanowisko prezentował PiS już przed wyborami.
„Ministerstwo Finansów jest bardzo ważnym ministerstwem, ale jak wczytamy się w programy obu partii, to straci ono nieco na znaczeniu, ponieważ budżet będzie powstawał w kancelarii premiera” – uważa Marcinkiewicz.
Według nieoficjalnych cząstkowych danych Państwowej Komisji Wyborczej (PKW) zebranych z ok. 90% komisji wyborczych, zwycięstwo w niedzielnych wyborach odniosło PiS uzyskując 26,84% głosów, a tuż za nim uplasowała się PO z 24,23%. Łącznie partie te miałyby 285 mandatów w 460-osobowym Sejmie.
