Sąd Okręgowy w Warszawie zawiesił rozprawę byłego szefa spółki ART B
Bogusława Bagsika do przyszłego piątku. Wtedy Bagsik będzie mógł wygłosić swą
mowę obrończą. Po tym jak jego obrońca, mecenas Mieczysałw Brych z powodu
choroby trzecie raz nie stawił sią na rozprawie, Bogusław Bagsik zdecydował, że
będzie bronił się sam, a sąd zgodził się na to rozwiązanie.
Prokurator zażądał dziś kary 14-tu lat więzienia dla byłego szefa ART
B, a dla dwóch współoskarżonych, w sprawie - po 4 i pół roku.
W mowie końcowej prokurator Marek łopuszański powiedział, że
działalność Bogusława Bagsika i innych oskarżonych w sprawie Art B to 'historia
łapówkarstwa, złodziejstwa i kłamstwa, a przede wszystkim zagarnięcie mienia
państwowego znacznej wielkości'.
Prokurator łopuszański podkreślał, że Bogusław Bagsik wraz ze
wspólnikiem Andrzejem Gąsiorowskim za pośrednictwem spółki Art B wyłudził z
polskiego systemu bankowego ponad 420 milionów złotych. Według prokuratora,
Bagsik wręczał łapówki urzędnikom banków, które prowadziły rachunki firmy, aby
dokonywać machinacji na kontach. Za łapówki, wynoszące przeciętnie tysiąc
dolarów, bankowcy potwierdzali czeki rozrachunkowe bez pokrycia, ukrywając w
ten sposób ogromny debet na koncie Art B. Prokurator podkreślił, że spółka mimo
braku środków prowadziła ogromne operacje finansowe. Zyski trafiały na prywatne
konta Bagsika i Gąsiorowskiego, zaś długi spółki w różnych bankach musiał
pokryć Narodowy Bank Polski, który jest głównym pokrzywdzonym w sprawie.
Proces Bogusława Bagsika trwa półtora roku.Ogłoszenie wyroku
zaplanowano na 13-sty października.
