Prokuratura garnizonowa postawila zarzut zabójstwa kolegi dwóm zolnierzom GROM Prokuratura garnizonowa postawiła zarzut zabójstwa kolegi dwóm żołnierzom GROM Warszawska prokuratura garnizonowa postawiła zarzuty zabójstwa i utrudniania śledztwa, czyli zacierania śladów i preparowania nowych, dwóm żołnierzom jednostki specjalnej GROM - dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa. Podejrzani są o zastrzelenie pod koniec maja swojego kolegi z jednostki. Pułkownik Wojciech Petkowicz, szef prokuratury garnizonowej nie chciał ujawnić, któremu z żołnierzy przedstawiono który zarzut. Powiedział natomiast, że obaj zostali tymczasowo aresztowani. Pułkownik dodał, że wyjaśnenia obu podejrzanych radykalnie się od siebie różnią, nie było też innych świadków, zasadnicze znaczenie dla śledztwo będą więc miały ekspertyzy kryminalistyczne. Prowadzi je na zlecenie prokuratury policja. Porucznik Grzegorz R. i chorąży Sławomir P. przebywali w nocy 26 maja w mieszkaniu młodszego chorążego Zdzisław P. na warszawskim Gocławiu.
Zdzisław P. zginął nad ranem w wyniku postrzału. Nieoficjalnie mówi się, że żołnierze pili w nocy alkohol. W dzień po śmierci młodszego chorążego prokuratura sugerowała, że było to samobójstwa. Przesłuchiwany wtedy Sławomir P. stwierdził, że młodszy chorąży uderzył w głowę Grzegorza R. a następnie oddał do siebie strzał. Już w dzień po tym prokuratura przedstawiła żołnierzom zarzuty zabójstwa i utrudniania śledztwa. Dopiero dziś zostało to jednak ujawnione.
