Podczas prac w sejmowej podkomisji posłowie zdecydowali o wykreśleniu z rządowej wersji projektu ustawy słów "i inne
rośliny". Jednak zapis ten w ustawie pozostał.
Marszałek Borowski powiedział w porannym wywiadzie dla radiowej Trójki, że jego zdaniem przyczyną był błąd człowieka, a nie zamierzone matactwo. Wcześniej marszałek Borowski zdecydował o wstrzymaniu prac nad ustawą, co onacza, że trafiła ona do kosza i prace legislacyjne nad nią trzeba zacząć od nowa.